Chrystus Pan nakazał swoim naśladowcom, aby żadnego człowieka nie obdarzać boską czcią i nie uznawać ojcem religii, decydującym w co należy wierzyć, ponieważ jedynym nieomylnym autorytetem w kwestii wiary i zbawienia jest Bóg:
„Każde dobro jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępuje z góry, od Ojca światłości, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” (List do Jakuba 1:17).
Prawdziwą światłością oświecającego każdego człowieka jest Jezus Chrystus: „Ja przyszed łem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.” (Ew. Jana 12:46)
Naśladowcy Jezusa Chrystusa czynią wolę Ojca, który jest w niebie (Mat 7,21), a przez wiarę w jego Syna stają się synami Boga Ojca (Gal 3:26). Świat nie poznał Boga Ojca (Jan 17,25), dlatego dzieci Boże zmuszene są odłączyć się od tych co zamiast Boga czczą stworzenie;
”Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami – mówi Pan Wszechmogący” (2 List do Koryntów 6:17-18 BT)
Boga Ojca nie można czcić według nauk i dogmatów ludzkich (Mar 7,7), lecz jedynie zgodnie z jego wolą objawioną w Piśmie Świętym. (Ew. Jana 4, 23-24), Bóg jest miłością, dlatego czcić Boga znaczy miłować ludzi (1 List Jana 4,7-8), co można okazać tylko przez stosowanie się do przykazań Bożych (Ew. Jana 15, 8-10). Kto nie czci Boga Ojca w duchu, to znaczy przez posłuszeństwo jego przykazaniom, zabraniającym czcić obrazy, ten nie czci Boga wcale, gdyż Bóg jest duchem i nie można go czcić przez adorowanie obrazów i figur, ani przez odprawianie ceremonii mszy świętej i składanie Bogu ofiar, lecz jedynie przez posłuszeństwo jego woli objawionej w świętym dekalogu:
”Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować. Każdy kto wybiega zbyt naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce (Chrystusa), ten ma i Ojca , i Syna” (2 List Jana 6)
Zadaniem Jezusa Chrystusa na ziemi było objawienie ludziom woli Ojca niebieskiego (Ew. Jana 6,40). Jezus zrodzony przez Ducha Bożego przyszedł na świat, aby wszystko naprawić i uchronić rodzinę ludzką z przekleństwa grzechu, którym jest śmierć i wieczny niebyt:
„Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga” (Jan 16,27).
Jezus jako nowy Adam przyszedł w imieniu Ojca, przeto ci co w Chrystusa wierzą, chrzczą się w Jego imię i zawierają z Bogiem Ojcem nowe przymierze (List do Hebrajczyków 8,10-11), i stają się uczniami Boga Ojca. (Ew. Jana 6,45). Nie uznawają więc dzieci Boże żadnego autorytetu ziemskiego w sprawach wiary, jak tylko Jezusa Chrystusa, którego Ojciec posłał, jako swojego proroka, natchnionego Duchem Ojca. Jedynie ten, który przez Boga Ojca został zrodzony opowidział nam o Ojcu (Ew. Jana 12:-49-50). Dla chrześcijan istnieje tylko jedno ojcostwo i jedno synostwo, które od Boga pochodzi (List do Efezów 3:14-15). Dlatego dzieci Boże nie zginają kolan przed człowiekiem, który ośmiela się zwać „ojcem świętym” i przywłaszcza sobie chwałę, która jedynie Bogu Ojcu się należy:
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. (List do Efezów 1,3).
Apostoł Piotr poleca wierzącym, aby czcić tylko tego, który w synu swoim okazał światu swoje miłosierdzie:
„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei” (1List Piotra 1,3)
Przywłaszczenie sobie przez biskupa Rzymu tytułu: „Ojciec święty”, jest zaparciem się Chrystusa i pokory panującej wśród apostołów. Kto został przez Boga do służby w Kościele Boga żywego powołany, temu jest wywyższenie i rywalizacja o pierwszeństwo całkowicie obca:
„Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym” (Ew. Mateusza 20:26-27 Bw).
Chrystus Pan nie ustanowił w pośród swojej trzody żadnej hierarchicznej władzy na czele z papieżem, o czym pouczył nas apostoł Paweł:
„I on ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami” (List do Efezów 4:11).
Do sprawowania urzędów w Kościele Bożym powoływał sam Bóg, obdarzając powołanych specjalnym darem łaski, gr. χαρισμα (charisma). Daru Ducha Świętego uzdalniającego do pełnienia posługi w Kościele Bożym nie można było kupić za pieniądze (Dzieje Ap 8,20), jak to praktykowano jeszcze do niedawna w Kościele rzymskokatolickim, ponieważ o tym, komu ten charyzmatyczny dar łaski miał być udzielony decydował tylko Bóg:
„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla (wspólnego) dobra. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak jak chce” (1List do Koryntów 12:4-7.11 BT.
W apostolskiej wspólnocie sprawowane były różne posługi do budowania „Ciała Chrystusowego” (Ef 4:11-12), Pismo Święte wyszczególnia wszystkie z tych posług, a nawet te najbardziej proste (1Kor 12:8-10 BW), lecz nigdzie nie wymienia tak ważnej funkcji, rzekomo przez Chrystusa ustanowionej, jaką jest „Prymat Piotra” sprawowany w Kościele rzymskim:
„I mianowicie niektórych Bóg postanowił w kościele: najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie dar mocy, potem dary uzdrawiania, wspomagania, rządzenia, różności języków, tłumaczenia mów” (1Kor 12:28 BW)
W księdze Dziejów Apostolskich opisane są dzieje i rozwój Kościoła Bożego na przestrzeni około 30-tu lat po wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa, i nie znajdujemy w tej księdze ani jednej wzmianki o Piotrze, jako „opoce” na której budowany miał być Kościoł Boży. Działalność misyjna Piotra, jest w Piśmie Świętym szeroko opisana, lecz o jego rzekomej kierowniczej roli w apostolskim Kościele pisarze Nowego Testamentu nie wspominają ani jednym słowem. Dary Ducha Świętego były udzielane w celu wykonywania posługi duszpasterskiej i nie miały charekteru władzy: wykonawczej, ustawodawczej, sądowniczej, ani też politycznej. Dlatego Chrystus Pan, ze szczególnym naciskiem polecił swoim naśladowcom, aby nie pozwalali tytułować się przywódcami:
”Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus” (Ew. Matateusza 23,10).
Występujący w tym wierszu grecki wyraz: kathegetes (καθηγετης) znaczy „przewodnik” odnoszący się do przywództwa, co trafnie oddaje język niemiecki słowami: „Führer“ oraz „Hegemonie“. Chrystus Pan oświadczył kategorycznie swoim uczniom, że jego Kościół nie będzie rządzony według praw tego świata:
„A on rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców (Ew. Łukasza 22,25), lecz „Nie tak będzie między wami” (Ew. Mateusza 20,26)
„Nie tak będzie między wami” powiedział Chrystus Pan do swoich uczniów. To zarządzenie Chrystusa zostało przez rzekomych następców Piotra odrzucone i podeptane, gdyż od czasów cesarza Konstantyna Kościół rzymskokatolicki jest królestwem rządzonym według praw tego świata. Odstępstwo rozpoczęło się w IV. wieku, gdy sukcesję po cesarzu Konstantynie przejęli biskupi Rzymu, którzy po przeniesieniu stolicy cesarstwa przez cesarza do Konstantynopola, zgłosili pretensję do cesarskiego tytułu „Pontifex Maximus„ i przyjęli go ze wszystkimi przysługującymi mu honorami, jako władcy świeccy, i jako kapłani pogańskiej religii Rzymu. Chrystus Pan powiedział do swoich uczniów: nie tak będzie między wami ,lecz ci rzekomi następcy Chrystusa sięgnęli po władzę nad całą ziemią i włożyli na swoje głowy nie tylko pojedynczą, lecz potrójną koronę, a tym, którzy odważyli się zakwestionować ich roszczenia, wyklinali i grozili ogniem piekelnym (patrz dictatus papae).
Chrystus Pan powiedział do uczniów; nie zdobywajcie złota ani srebra …” (Mat 10,9), a oni oślepieni rządzą bogactwa wyklinali królów sprzeciwiających się ich nieumiarkowanej żądzy bgactwa. Chrystus nakazał swoim uczniom, aby się strzegli, i nie odważyli się z dobrodziejstw świętej Ewangelii uczynić procederu handlu i zysku:
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mat 10,8), a oni łaskę i miłosierdzie Boga Ojca sprzedawają za pieniądze, i handlują odpuszczeniem grzechów.
Papieże przeniknięci rządzą bogactwa i władzy, pod pretekstem obrony wiary katolickiej, zwoływali rycerstwo katolickiej Europy, i organizowali wyprawy krzyżowe. Tym zaś, którzy w tych wyprawach brali udział, gwarantowali i obiecywali sowitą zapłatę, i dorzywotne odpuszczenie grzechów. Taką pseudo ewangelię głosili przez wiele wieków. Ci „święci ojcowie”, są odpowiedzialni za śmierć niezliczonej rzeszy istnień ludzkich, i za niesłychany ogrom cierpień, jakie oni w imieniu Boga i Chrystusa zadali ludziom, Oni swoimi haniebnymi czynami zniesławiali imię Boga Ojca, oraz jego Syna Jezusa Chrystusa, i zamiast głosić ewangelię miłości teroryzowali świat i straszyli narody ogniem piekelnym. Wyklinali, skazywali ludzi na wygnanie i śmierć, a ich szczególnym osiągnięciem jest powołanie świętej Inkwizycji, której udzielili swojego ojcowskiego błogosławieństwa. Papieże swoimi grzechami wołającymi o pomstę Bożą do nieba zhańbili imię Boga i jego Ewangelię. Oni nazwali siebie zastępcami Chrystusa na ziemi ,„VICARIVS FILII DIE” i zwiedli narody do czczenia obrazów i uprawiania bałwochwalstwa.
O mającej się w kościele Chrystusa pojawić się odstępczej mocy, nazwanej „człowiekiem grzechu”, oraz „synem zatracenia” przepowiadali prorocy i apostołowie:
”Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem” (2 List do Tesaloniczan 2:3-4 BT)
Żadna ziemska władza na świecie tak się nie wywyższyła, jak rzekomi następcy Chrystusa, którzy przywłaszyli sobie władzę samego Boga Ojca i żądają dla siebie boskiej i ojcowskiej czci. Umiłowany uczeń Pana Jezusa Jan, przestrzegał wiernych, że Antychryst przyjdzie do Kościoła Bożego (1Jan 2,18), lecz jego przestrogi nie uchroniły ludu Bożego przed zwiedzeniem, Dzieje Ap. 2:,28-30; Dzieje Ap. 2:12-17. Haniebne uczynki papieskich ojców znane są całemu światu, lecz pozorni chrześcijanie zamykają na te fakty oczy i popierają ten religijny system (2List do Tesaloniczan 2:11-12), i tym narażają siebie na przyszły gniew Boży i utratę zbawienia, (2List do Tesaloniczan 1,8)
Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość. Lecz my zawsze winniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że wybrał was Bóg do zbawienia jako pierwociny przez uświęcenie Ducha i wiarę w prawdę. (2 List do Tesaloniczan 2:11-13, BT))
Objawem religijnej ciemności i kompletnej nieznajomości Pisma Świętego przez katolików, jest oddawanie boskiej czci Ojcu Świętemu Janowi-Pawłu II, który zezwalał na to, aby ludzie upadali przed nim na kolana i oddawali mu boską cześć. Czyżby papieżowi nie znane były słowa Chrystusa Pana, że cześć i chwała należy się wyłącznie Bogu Ojcu? Tego papież nie nauczył się od apostoła Piotra, ponieważ on nigdy, by na coś takiego nie zezwolił, (Dzieje Ap 10:26). Tego nie nauczył się też papież od anioła Bożego, który stanowczo wzbraniał się przyjąć pokłon od Jana, Ap 17:10. Czcić papieża jak Boga i padać przed nim na kolana, jak to czyni lud katolicki, jest bałwochwalstwem, i nie ma z Chrystusową religią nic wspólnego. Kto modli się do zmarłego człowieka o wstawiennnictwo przed Bogiem, ten popełnia grzech bałwochwalstwa, przestępując przykazanie Boże, i jawnie znieważa swego Stwórcę:
„abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety“ (5 Ks Mojżeszowa 4, 16).
Cóż to za chrześcijanie, że nie wiedzą jak Chrystus uczył swoich naśladowców czcić Boga Ojca ?
”Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!” (Ew. Mateusza 6,9).
Cześć i uwielbienie oddawane zmarłemu papieżowi Janowi Pawłowi jest świadectwem kompletnej ignorancji nauki Chrystusa przez katolików. Tak samo modlili się poganie do swoich bożków, których sami sobie uczynili, przypisując im boskie atrybuty, co oczywiście było złudą i zabobonem. Tak jak dawniej poganie żądali włączenia swoich idoli do rzymskiego panteonu bogów, (świętych) tak samo lud katolicki, domaga się, aby papież Jan-Paweł II został niezwłocznie kanonizowany i wyniesiony na ołtarze. Dlaczego to robią, dlaczego uciekają się do ludzkich idolów, dlaczego nie wierzą w pośrednictwo Chrystusa? Dlaczego modlą się do śmiertelnego człowieka, który spoczywa w grobie i proszą go, aby się za nimi przed obliczem Boga wstawiał ? Czyżby nie słyszeli i nie czytali tych jasnych słów Pisma Świętego:
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1List do Tymoteusza 2:5 BT).
Tylko przez Chrystusa, który zmartwychwstał i został wywyższony na prawicę Bożą, dzieci Boże mają przystęp do Boga Ojca (List do Efezezów 2,18), lecz Kościół katolicki zasłonił pośrednictwo Chrystusa, stawiając na drodze do niego Maryję. W Kościele rzymskokatolickim jedyny Bóg i Ojciec Pana Jezusa, został ogołocony z przynależnej mu chwały, a jedyne pośrednictwo Chrystusa zostało zastąpione pośrednictwem Maryji, rzekomej matki Bożej.
„Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym Ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” (Ew. Mateusza 23:9 BT).
21 lutego 2021 o 10:16
ojciec święty(papież) – to raczej wyraz szacunku dla kościoła katolickiego , a nie uznanie ojcostwa absolutnego (Ojca Niebieskiego)- żaden katolik o zdrowych zmysłach nie modli się do papieża , lecz tylko prosi go o wsparcie w modlitwie do Boga – a to nie jest żadne pośrednictwo ….znaczenie słów może być różne , wieloznaczne , może zwieźć – litera zabija ….liczy się intencja duchowa – Duch ożywia – sekciarze czczą literę , nie dostrzegają Ducha …..
29 marca 2021 o 22:44
Do stan 123 – piszesz jakieś nowości pewno swoje wyobrażenie o katolicyźmie , bo ludzie modlą się do papieża a nawet do ludzi zmarłych ( tj. – wszystkich świętych ) . widać nie znasz intencji nauk kk. , musisz się trochę douczyć o swoim kościele . Piszesz że liczy się intencja ducha , a dlaczego ta twoja intencja nie jest zgodna z nauką Chrystusa – „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym Ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie” . Skoro to mówi sam Chrystus to nie kombinuj by przeinaczać słowa Nauczyciela naszego .